Są tacy którzy w głowiehodują ogrodya włosy ich są ścieżkamido miast słonecznych i białychłatwo im pisaćzamykają oczya już z czoła spływająławice obrazówmoja wyobraźniato kawałek deskia za cały instrumentmam drewniany patyk uderzam w deskęa ona mi odpowiadatak – taknie – nieinnym zielony dzwon drzewaniebieski dzwon wodyja mam kołatkęod niestrzeżonych ogrodówuderzam w deskęa ona podpowiadasuchy poemat moralistytak – taknie – nie Zbigniew HerbertKołatka, z tomu Hermes, pies i gwiazda > czytaj numer II 24 Sztuki Ogrodowej